Kim jesteśmy, jak inwestujemy,
co nas wyróżnia
CZYTAJ >>>
Strategia Akcyjna USA – lipiec 2019
Błażej Bogdziewicz, zarządzający Strategią Akcyjną USA:
Strategia Akcyjna USA odnotowała w lipcu 2019 roku wzrost o 5,4%, przy wzroście benchmarku o 4,7%. Stopa zwrotu strategii od początku roku do końca lipca wyniosła 29,2 %.
W ostatnich dniach obserwujemy początek kolejnej fazy wojny handlowej między USA i Chinami.
Kilka dni po tym, jak prezydent Donald Trump zapowiedział wprowadzenie od 1 września tego roku dziesięcioprocentowych ceł na chińskie wyroby o wartości 300 mld dolarów nie objęte jeszcze cłami – kurs chińskiego renminbi (chińska waluta) wyraźnie się osłabił i przekroczył poziom 7 renminbi za dolara. Co przez niektórych było uznawane za ważną psychologiczną granicę.
Czy Chinom opłaca się wojna handlowa?
Nie wiemy, na ile ruch chińskiej waluty był rezultatem zamierzonych działań Ludowego Banku Chin, a na ile efektem działań sił rynkowych. Faktem jest, że wcześniej chiński bank centralny dzięki wykorzystywaniu rezerw walutowych udanie bronił tego poziomu. Jeśli Chińczycy zdecydowaliby się na uwolnienie kursu renminbi, mielibyśmy prawdopodobnie do czynienia z dalszym istotnym spadkiem wartości chińskiej waluty, co w jakimś stopniu byłoby korzystne dla chińskich eksporterów. Z drugiej jednak strony mogłoby wywołać paniczną ucieczkę kapitału i bankructwa niektórych chińskich firm posiadających duże zadłużenie w dolarach, w tym szczególnie deweloperów. Ewentualne bankructwa deweloperów mogą prowadzić do znaczących strat tych Chińczyków, którzy zdecydowali się na inwestycje na rynku nieruchomości i dokonali przedpłat u deweloperów na niewybudowane jeszcze mieszkania.
Osłabienie się renminbi zwiększa też prawdopodobieństwo wejścia w życie zapowiedzianych przez amerykańskiego prezydenta podwyżek ceł oraz ich dalszą eskalację. Uderzy to oczywiście w chińskich eksporterów, dla których korzyści z osłabienia się renminbi mogłyby okazać się iluzoryczne. Chińscy konsumenci będą musieli dodatkowo mierzyć się z wyższą inflacją spotęgowaną poprzez spadek podaży wieprzowiny w wyniku gwałtownego rozprzestrzeniania się w Chinach afrykańskiego pomoru świń.
Poluzowanie polityki monetarnej, ochrona konkurencyjności, obligacje rządowe, firmy
W mojej ocenie koszty dalszej wojny handlowej są dla chińskich władz wysokie, gdyż mogą prowadzić do rosnącego niezadowolenia społecznego, choć niewątpliwe chińska partia komunistyczna może zdecydować się na istotne poluzowanie zarówno polityki fiskalnej, jak i monetarnej, o ile jednak będzie w stanie kontrolować odpływ kapitału z Chin. Sytuację chińskich władz może dodatkowo skomplikować możliwy odpływ kapitału z Hongkongu, gdzie trwają protesty społeczne przeciwko polityce lokalnych władz oraz chińskiej partii komunistycznej polegającej na ograniczaniu lokalnych swobód obywatelskich. Uważam, że rośnie prawdopodobieństwo, iż obecna faza wojny handlowej może prowadzić do dalszego istotnego poluzowania polityki monetarnej na całym świecie, szczególnie w celu ochrony konkurencyjności rodzimych przedsiębiorstw na rynkach międzynarodowych. Niektóre banki centralne, np. szwajcarski SNB, mogą zdecydować się na zakupy akcji na rynkach globalnych, co miało już miejsce w latach poprzednich.
Obniżki stóp procentowych, sytuacja przedsiębiorstw
Trwająca od roku wojna handlowa odbiła się negatywnie na kondycji przedsiębiorstw, ale jak dotąd nie doszło do dramatycznego pogorszenia się raportowanych wyników finansowych. Na 2 sierpnia tego roku raporty kwartalne za drugi kwartał bieżącego roku opublikowała zdecydowana większość spółek w USA i Europie oraz blisko połowa w Japonii. Przychody spółek, które opublikowały raporty wzrosły rok do roku w USA o ok. 5%, w Europie o 2%, a w Japonii również o 2%, natomiast zyski na akcje wzrosły odpowiednio o 4%, spadły o 1% i spadły o 8%. Stosunkowo dobra, choć słabnąca kondycja amerykańskiej gospodarki, co obrazują m.in. przedstawione wyniki spółek sprawiła, że FED obciął ostatnio stopy procentowe o 25 punktów bazowych, ale zapowiedział też, że nie jest to początek dłuższego cyklu obniżek, czym zawiódł oczekiwania niektórych inwestorów. Zaostrzenie wojny handlowej, duże spadki rentowności obligacji rządowych oraz mocno rosnący kurs dolara wobec większości innych walut zwiększa jednak istotnie prawdopodobieństwo dalszych obniżek stóp procentowych.
Spadki rentowności, obligacje rządowe, firmy
Rentowności obligacji w przypadku wielu państw osiągnęły ostatnio rekordowo niskie poziomy. Przeszło ¼ wszystkich obligacji rządowych na świecie ma obecnie ujemną rentowność. W przypadku Niemiec wszystkie obligacje rządowe mają ujemną rentowność, w tym obligacje o trzydziestoletnim okresie do wykupu. Mimo tego, inwestorzy – szczególnie indywidualni – kontynuowali w ostatnich tygodniach inwestycje w fundusze obligacji rządowych, a wycofywali środki z funduszy akcyjnych. Wielu inwestorów ma zapewne bolesne wspomnienia związane z dwoma okresami silnej bessy w ciągu ostatnich 20 lat. Mianowicie z bessą po pęknięciu bańki internetowej w roku 2000 oraz bessą po pęknięciu bańki na rynku nieruchomości w roku 2008. Warto jednak pamiętać, że w roku 2000 i 2008 inwestorzy mieli dokąd uciekać z rynku akcji, a obecnie alternatywa w postaci obligacji rządowych nie jest specjalnie atrakcyjna, co może oznaczać, że część inwestorów – niekoniecznie indywidualnych – może wykorzystywać ewentualna korektę do zakupów akcji.
Jeżeli spojrzymy na dane dla indeksu akcji amerykańskich S&P 500 zobaczymy, że na koniec pierwszego kwartału 2000 roku relacja poziomu gotówki generowanej przez firmy – po odjęciu wydatków inwestycyjnych – do ich wartości rynkowej (free cash flow yield) wynosiła 2,7%. Podczas gdy rentowność dziesięcioletnich amerykańskich obligacji rządowych wynosiła 6%. Na koniec 2007 roku poziom gotówki generowanej przez firmy, po odjęciu wydatków inwestycyjnych – w relacji do ich wartości – rynkowej wynosił zaledwie 2,3%, a rentowność dziesięcioletnich obligacji rządu USA 4,0%. Obecnie relacja ta wynosi 4,4%, czyli jest istotnie wyższa niż w poprzednich omawianych okresach. Mówiąc inaczej, biorąc pod uwagę ten wskaźnik akcje są wyraźnie tańsze niż na koniec pierwszego kwartału 2000 roku czy też na koniec roku 2007. Rentowności obligacji z kolei są istotnie niższe niż w tych okresach, jak również wyraźnie poniżej wskaźnika obrazującego poziom gotówki generowanej przez firmy. Rentowność dziesięcioletnich obligacji rządu (obligacje rządowe) USA wynosi obecnie ok. 1,75%, co jest i tak poziomem istotnie wyższym niż w przypadku zdecydowanej większości państw zaliczanych do gospodarek rozwiniętych.
Najważniejsze czynniki ryzyka
Najważniejsze czynniki ryzyka pozostają podobne jak poprzednio, czyli przede wszystkim ryzyko eskalacji wojny handlowej oraz gwałtownej ucieczki kapitału z Chin. Co może mieć negatywny wpływ na kondycję chińskiego sektora finansowego. W celu ograniczenia ryzyka inwestycyjnego zalecam jak zawsze odpowiednią dywersyfikację portfela.
Strategia Akcyjna USA odnotowała w lipcu 2019 roku wzrost o 5,4%, przy wzroście benchmarku o 4,7%. Stopa zwrotu strategii od początku roku do końca lipca wyniosła 29,2 %.
Podobne wpisy:
TAGI: cam,