Błażej Bogdziewicz, zarządzający Strategią Akcji Skoncentrowanych:
W lutym Strategia Akcji Skoncentrowanych odnotowała spadek o około 1,5%, podczas gdy benchmark spadł o 7,85%.
Dużo lepszy wynik od benchmarku wynikał m.in. z istotnego ograniczenia ryzyka w styczniu i lutym tego roku oraz zwiększenia inwestycji w spółki w naszej ocenie relatywnie odporne na skutki epidemii koronawirusa.
Wpływ informacji o wirusie
Sytuacja na rynkach finansowych – a także w gospodarkach – pozostaje i zapewne będzie pozostawała pod wpływem informacji o rozprzestrzenianiu się epidemii. Oficjalne dane napływające z Chin wskazują na poprawę sytuacji, ale inwestorzy obawiają się o rozwój epidemii w innych państwach, w tym w krajach europejskich i w Stanach Zjednoczonych. Niepokoić może fakt, że mimo rosnącej liczby przypadków zakażeń w tym kraju, do pierwszych dni marca w USA na obecność koronawirusa przetestowano około 500 osób, tj. podobną liczbę, jak w Polsce. Poprawa sytuacji w Chinach nastąpiła dzięki wprowadzeniu bardzo rygorystycznej kwarantanny i niemalże zatrzymania na co najmniej miesiąc tamtejszej gospodarki, co niestety nie daje jednak gwarancji, że epidemia nie pojawi się ponownie po powrocie do w miarę normalnego trybu funkcjonowania gospodarki.
Obawy ludności
Rynki z niepokojem odnoszą się do epidemii koronawirusa, ponieważ w sytuacji, gdy nie można byłoby jej powstrzymać, oznacza ona bardzo duże problemy – w szczególności dla sektora usług. Wiele osób – obawiając się zarażenia – może chcieć lub być zmuszona ograniczyć liczbę kontaktów i więcej czasu spędzać w domach. Obawa przed zakażeniem niekoniecznie musi wynikać z obaw o własne życie, ale też obaw przed kwarantanną, hospitalizacją czy narażeniem na ryzyko swoich bliskich będących w grupie podwyższonego ryzyka. Wiele dużych korporacji w ostatnim czasie ograniczyło do minimum podróże służbowe oraz odwołało konferencje. Mniejszy popyt zmusił linie lotnicze do ograniczenia liczby połączeń. Mniej pieniędzy wydawanych w kinach, restauracjach, centrach handlowych, na turystykę oznacza duży problem, szczególnie dla tych gospodarek, w których sektor usług odgrywa istotną rolę, czyli w szczególności amerykańskiej i europejskiej. Sektor usług w USA i Europie generuje większość PKB i daje zatrudnienie największej części populacji. Jeżeli epidemii nie uda się powstrzymać, grozi nam poważna globalna recesja.
Skala makro
Banki centralne i rządy będąc świadome tego ryzyka zapowiedziały i częściowo przeprowadziły istotne poluzowanie polityki monetarnej i fiskalnej. W szczególności amerykański FED na nadzwyczajnym posiedzeniu obciął stopy procentowe o 50bp. Szybki koniec epidemii oznacza szansę na w miarę szybkie odbicie w gospodarkach i na rynkach. Niestety, zdaniem ekspertów z dziedziny epidemiologii, których opinie śledzimy, ten scenariusz jest mało prawdopodobny. Każdy kolejny miesiąc epidemii oznacza ryzyko bankructw firm z sektorów dotkniętym spadkiem popytu, co może istotnie przeciągnąć powrót do normalności. W odniesieniu do perspektyw rozwoju epidemii odradzamy kierowanie się opiniami zarządzających i ekonomistów i zalecamy raczej, aby inwestorzy brali pod uwagę opinie specjalistów mających kwalifikacje w tej dziedzinie.
Inwestycje w ramach strategii
W obecnej sytuacji będziemy szczególną uwagę przykładać do zarządzania ryzykiem. Chciałbym jednocześnie przypomnieć, że zarządzając strategią inwestujemy w instrumenty o wysokiej płynności.
W lutym Strategia Akcji Skoncentrowanych odnotowała spadek o około 1,5%, podczas gdy benchmark spadł o 7,85%.
Podobne wpisy: